czwartek, 2 kwietnia 2015

2.

 2 *oczami Harrego*  
Siedziałem właśnie przy swoim stole, zaraz mieliśmy zaczynać konkurs. 
- Witamy! - rozległ sie dźwięk głosu prowadzącego - Wszyscy tu zebrani bez wątpienia przybyliśmy aby poznać nowych utalentowanych ludzi i nowe talenty! Zacznijmy zatem!- wziął mikrofon i szybkim krokiem opuścił scenę. 
- Kate Williams, lat 18 - tańczy i śpiewa - znów usłyszeliśmy głos. 
Na scenę weszła weszła wysoka brunetka i zatańczyła do piosenki Katy Perry - Dark Horse. 
Gdy skończyła postanowiłem zabrać głos: 
- Bardzo dobrze - uśmiechnąłem sie. Mi sie podobało, a Wam? - zwróciłem sie do pozostałych ludzi zasiadających w jurach. 
- Bez wątpienia przechodzisz dalej - uśmiechnęła sie starsza pani - Caren. 
Następna na scenę weszła 16 letnia dziewczyna o imieniu Zen. Powiedziała, ze bedzie robic pokaz lekkoatletyki. 
Zaśmiałem sie gdy zobaczyłem jak to robi. Nie mogła ona nawet utrzymać równowagi. 
- Przepraszam Cie bardzo ale nie przechodzisz dalej - starałem sie zachować powagę. 
- Ty dupku! Świnio! Kretynie! - po tych słowach dziewczyna wybiegła z sali. Musiałem mieć chwile aby otrząsnąć sie po tym co usłyszałem... To było takie.... Dziwne. 
Siedzieliśmy jeszcze chwile ale nikt sie nie pojawiał. Dlatego postanowiłem sam wyjsć i kogoś zawołać. 
- Rose Samy - zawołałem Po czym wróciłem na miejsce. 
*oczami Rose* 
Gdy Harry wywołał moje imię poczułam dreszcz przechodzący przez moje ciało. Powoli wyszłam na scenę. Postanowiłam, ze będę śpiewać tak jakbym była u siebie. 
Jednak cos nie pozwalało mi sie skupić - widziałam jego błękitne oczy wpatrujące sie w moja osobę. Jego blond włosy i szeroki uśmiech. 
Zamknęłam oczy i zaczęłam śpiewać: 
- Blood is pumping, temperature runni'n high. Let mi know.... 
- Gdy skończyłam znów ujrzałam jego oczy. Te oczy które wpatrywały sie we mnie jeszcze cztery minuty temu. Te same. Nie przestawal. Ciagle sie na mnie patrzył. Uśmiechnęłam sie nieśmiale a on zrobił to samo w tym momencie poczułam motylki w brzuchu. Po werdykcie, w którym usłyszałam 5 razy TAK udałam sie na korytarz by tam odsapnąć. Nagle usłyszałam kroki... Odwróciłam sie ujrzałam go... i jego śnieżnobiały uśmiech.  
- Panno Rose, czy możemy pogadać?  


No to macie drugi rozdział 💖 Podoba sie? 
KOM = MOTYWACJA 

1 komentarz: