środa, 8 kwietnia 2015

7.

7 *oczami Rose* 
Biegłam przed siebie, z trudem powstrzymując łzy. Biegłam, chciałam uciec, jak najdalej, być daleko od tego pieprzonego gwiazdora. 
"Za kogo on sie kurwa uważa? Co? Moze myśli, ze jest księciem?! Albo nie.. Moze jest najprzystojniejszym facetem w mieście i żadna dziewczyna mu sie nie oprze? Pierdolony chu..." Z zamyśleni o ile tak to mozna nazwać wyrwało mnie gwałtowne uderzenie. Podniosłam głowę i zobaczyłam wysokiego bruneta, z brązowymi oczami. 
- Czy wszystko z panienką ok? - zapytał, patrząc na mnie troskliwie. 
- Tak - wydusiłam 
- Matt - podał mi rękę
- Rose. 
- Moze da sie pani zaprosić na kawę?
- Przepraszam nie mam ochoty.- odparłam znudzona.
W tym momencie chłopak wcisnął mi do ręki jakaś karteczkę. A ja w tym momencie uciekłam. 
*** 
*oczami Harrego* 
Po spotkaniu wróciłem do domu, jednak nikogo w nim nie zastałem.
- Rose! Kochanie! - krzyczałem z nadzieja, ze zaraz zejdzie z góry. 
Ale nie było jej. Zdenerwowany odłożyłem torbę i ruszyłem w stronę łazienki. Przeszukałem cały dom, jednak nigdzie jej nie znalazłem. 
"Kuchnia" - pomyślałem i zbiegłem na dół. 
Na stole zastałem karteczkę: "Powodzenia w życiu. Zdradziłeś mnie. Odchodzę. Nie jestem kolejna dziewczyną, która mozesz sobie pomiatać i sie nia bawić. Żegnaj pierdolony gwiazdorze"  - gdy to czytałem nie mogłem powstrzymać łez. Usiadłem na kanapie i schowałem twarz w dłonie. 
"Stracilem ja" pomyślałem. 
"i to przez jeden głupi pocałunek" . 
Nie planowałem sie w niej zakochiwać. Chciałem postąpić z nia tak jak z innymi dziewczynami. Ale gdy ja poznałem poczułem coś innego niż zwykle. Coś co rozpychało mnie od środka gdy byłem przy niej. Motylki w brzuchu gdy do mnie mówiła. To uczucie ciepła kiedy ja pocałowałem. To wszystko zniknęło razem z Rose - z moją Rose. 
Wziąłem do ręki nowego Iphona i zacząłem wydzwaniać do niej jak głupi. Nie odbierala. Wykonałem 27 połączeń ale żadnego z nich nie odebrała. Zrezygnowany odłożyłem telefon i poszedłem spać. A przynajmniej próbowałem. 
Przez cała noc nie mogłem przestać myślec o tej jedynej, niezwykłej dziewczynie. 
***
- Halo? Robert? Tak... Wczoraj wieczorem... Jak to nie możecie?...Aha... Dobra, dzięki... Do zobaczenia. - odłożyłem słuchawkę. Robert i jego ekipa nie mogą pomóc mi szukać Rose, ale ja tak tego nie zostawię. Muszę z nia porozmawiać, wyjaśnić pare rzeczy, a przede wszystkim muszę ja przytulić. Brakuje mi tego ciepła, które dawała mi tylko ona.  


No to Rose uciekła ;) 
Co bedzie dalej? Zapraszam do czytania i komentowania  :) 

6 komentarzy:

  1. MATT? Zarąbałaś mi imię >.< No piknie, Rose i Matt... wara od moich imion XD XD
    artisticsims.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahah Rose i Matt. Wara od mojej Rose xdd 😜

      Usuń
    2. Wara od mojego Matta xD Ale w sumie ładnie się te imiona łączą ;3 Wybaczam ci. xD Poza tym Rose wzięłam z takiego serialu, nie od ciebie ;)

      Usuń
    3. Wara od mojego Matta xD Ale w sumie ładnie się te imiona łączą ;3 Wybaczam ci. xD Poza tym Rose wzięłam z takiego serialu, nie od ciebie ;)

      Usuń
    4. Mogę też uzyczyc Matta i Rose? ;3

      Usuń
    5. Haha, no chyba możesz xD Szerzę modę na Rose i Mattów xD

      Usuń